Podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki pod koniec września Prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska podjęła starania o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2036 roku w naszym kraju. Konkretnym gospodarzem wydarzenia miałaby być Warszawa. Według sondażu IBRiS dla Radia ZET wśród zdecydowanych respondentów 52% Polaków popiera te plany.

Prezydent RP wyliczał, że w całym kraju mamy obecnie 5 tys. km dróg ekspresowych i autostrad, zaś najpóźniej do 2033 r. będzie ich 8 tys. km.

– To będzie bardzo poważna jak na rozmiary naszego kraju sieć połączeń, która umożliwi sprawne i bezpieczne przemieszczanie się pomiędzy najważniejszymi ośrodkami – podkreślił Andrzej Duda.

– Pozostaje nam do uzupełnienia to, co konieczne od strony sportowej, nie tylko pod względem infrastrukturalnym, ale także i pod względem przygotowań olimpijskich. Mam nadzieję, że okres 13 lat od tej strony będzie dla nas wystarczający – dodał.

W kampanii parlamentarnej wielokrotnie kwestię koniecznych inwestycji infrastrukturalnych w dziedzinie sportowych podnosiła była minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, kandydatka nr 7 z listy PiS do Sejmu.

– Euro 2012 było dla naszego kraju bodźcem do rozwoju, powstawały stadiony i autostrady. Podobny efekt mogłyby dać igrzyska. Przykłady z przeszłości są różne, także te dobre, jak Barcelony, która się wypromowała i przyciągnęła tłumy turystów – stwierdziła w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” była szpadzistka oraz mistrzyni świata w 2005r. Wśród priorytetowych inwestycji wymieniła choćby budowę hali-widowiskowo sportowej (również z przeznaczeniem na Mistrzostwa Świata w siatkówce w 2027r.) czy remont Skry, na co rząd PiS przeznaczył właśnie w tym roku dodatkowe środki dla Warszawy.

Większość środowisk politycznych w stolicy wypowiedziało się pozytywnie o walce miasta o możliwość zorganizowania największej na świecie imprezy sportowej.