<
Pogrzeb, który oburza
Wicenaczelny tygodnika „Nie” Waldemar Kuchanny poinformował, iż pogrzeb Jerzego Urbana odbędzie się we wtorek 11 października o 13.00 a zmarły zostanie pochowany na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Redakcja pisma nie widzi w tym żadnej kontrowersji.
Inaczej na sprawę patrzą tysiące oburzonych warszawiaków, według których Jerzy Urban nie jest postacią godną spoczynku na niemal narodowej nekropolii. Należy bowiem pamiętać, iż zmarły przed kilkoma dniami wulgarny publicysta był przede wszystkim rzecznikiem rządu PRL (1981-1989), propagandystą totalitarnego ustroju komunistycznego, obrońcą decyzji o krwawym stanie wojennym, autorem kampanii prasowych atakujących tradycyjne wartości, patriotyczne postawy i rolę Kościoła katolickiego w Polsce.
Wielu historyków (np. redaktor Tadeusz Płużański w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy”) nazywa decyzję o pochówku na Powązkach „skandaliczną” a umiejscowienie prochów Jerzego Urbana w pobliżu Alei Zasłużonych „obrażaniem ofiar systemu komunistycznego”.
Mimo że opieka nad Cmentarzem Wojskowym na Powązkach należy do warszawskiego Urzędu Miasta, ratusz tłumaczy, iż nie udzielił specjalnej zgody na pochówek Jerzego Urbana, który spocznie w rodzinnym grobie.
Natomiast wiceminister sprawiedliwości a wcześniej radny warszawski Sebastian Kaleta (Solidarna Polska) przypomniał miejskie Zarządzenie 3770/2009, które przewiduje, iż każdorazowo na pochówek na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach musi wyrazić zgodę Prezydent m.st. Warszawy, zatem to w rękach Rafała Trzaskowskiego znajduje się ostateczna decyzja w tej sprawie.
Bez dwóch zdań nie ulega wątpliwości, iż miejsce, w którym złożone zostaną szczątki Jerzego Urbana, budzić będzie poważne i jak się wydaje uzasadnione kontrowersje jeszcze przez dłuższy czas.
>