<
Prywatyzacja warszawskiego ciepłownictwa
Jak co roku od dekady u progu sezonu sezonu grzewczego powracają w Warszawie pytania o zasadność decyzji z 2011r., kiedy sprywatyzowano Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (SPEC). Spółka dostarcza ciepło do 80% warszawskich mieszkań i jest największą firmą zajmującą się energetyką cieplną w Unii Europejskiej. Przez lata sprawnie funkcjonowała, przynosiła miastu spore zyski (np. w 2009r. ponad 36 mln zł), była regularnie modernizowana.
Nagle ni stąd, ni zowąd, w 2011r. ówczesna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o prywatyzacji miejskiego przedsiębiorstwa. Trafiło w ręce francuskiej spółki Veolia, która tym samym stała się prywatnym monopolistą na rynku ciepłownictwa warszawskiego. Ówczesna włodarz stolicy utajniła dokumentację procesu prywatyzacyjnego, którego szczegóły budzą niezmiennie duże wątpliwości.
W 2018r. niezależny kandydat na prezydenta Warszawy Jan Śpiewak z oburzeniem twierdził: „To jest skandaliczna prywatyzacja – szacujemy, że ceny ciepła wzrosły, wliczając w to ukryte koszty, nawet o 60-70 proc. w stosunku do tego, co było wcześniej. Ta spółka przynosiła zyski, zatrudniała bardzo wiele osób, a została sprzedana za bezcen”.
W kontekście zaskakująco częstych awarii warszawskiej sieci ciepłowniczej w zeszłym roku radny klubu PiS w Radzie Miasta Wiktor Klimiuk ocenił: „Kolejne awarie ciepłownicze w stolicy to sprawa niepokojąca; grzechem pierworodnym władz miasta była sprzedaż SPEC-u”.
Między innymi w celu sprawdzenia czy operacja prywatyzacji SPECu w 2011r. opłacała się miastu i jego mieszkańcom, wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w 2021r. powołał zespół roboczy ds. prywatyzacji sieci ciepłowniczej w stolicy, który bada zasadność i okoliczności tej transakcji, wciąż bulwersującej znaczną część warszawiaków.
>