Mazowieści

Wiadomości z Warszawy i Mazowsza

Archiwum

Rafał Trzaskowski i jego raport o stanie miasta

<

Rafał Trzaskowski i jego raport o stanie miasta

Na ostatniej sesji Rada m. st. Warszawy głosami radnych Koalicji Obywatelskiej udzieliła Rafałowi Trzaskowskiemu absolutorium z wykonania budżetu oraz wotum zaufania. Najciekawszy punktem obrad było przedstawienie raportu o stanie miasta za ubiegły rok oraz dyskusja nad nim.


Rafał Trzaskowski: „Nie wszystko się udało”

Na sesji absolutoryjnej pojawił się osobiści Rafał Trzaskowski. Nie jest to często widok na sesjach rady miejskiej, jednak sesja absolutoryjna bez prezydenta miasta wydaje się abstrakcją przekraczającą nawet poziom, do którego niedoszły prezydent Polski przyzwyczaił wszystkich. Na sesji Rafał Trzaskowski obszernie przedstawił „Raport o stanie miasta 2022”.


Jestem dumny, że mimo ogromnego przyrostu liczby mieszkańców w ostatnich latach udało nam się zachować dobrą jakość życia w mieście, mimo ubytków finansowych. Badania opinii mieszkańców dowodzą, że kierunek zmian jest dostrzegany i doceniany. Blisko 90 procent warszawiaków jest zadowolonych lub bardzo zadowolonych z Warszawy i z dzielnicy, w której mieszka. Sukcesu Warszawy nie mierzy się stopniem realizacji jakiejkolwiek ideologii, ale satysfakcją mieszkańców. To tu warszawiacy mogą spełniać swoje ambicje i marzenia, być prawdziwie wolni. W Warszawie żyje im się po prostu dobrze – mówił podczas sesji Rafał Trzaskowski.



Rafał Trzaskowski prezentuje raport o stanie miasta 2022. Foto: Rafał Motyl/UM Warszawa

Wśród sukcesów prezydent miasta wskazał na skutki programu „Rodzinna Warszawa”. To inwestycje w żłobki, których od 2019 r. oddaliśmy 10, a kolejne 8 jest w budowie. To także 23 nowe lub całkowicie odnowione przedszkola, 12 nowych szkół, i kolejne sześć w budowie. To już 1767 dzieci urodzonych dzięki miejskiemu programowi dofinansowania in vitro.


Jednak w zakresie cen i dostępności mieszkań, Rafał Trzaskowski przyznał, że „nie wszystko się udało”, wskazując, że obiecany program nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Trudno się dziwić takiej ocenie samego prezydenta, skoro Warszawa w 2022 roku nie oddała do użytku ani jednego mieszkania komunalnego, ani nawet mieszkania w ramach TBS. Najwięcej uwagi poświęcił jednak krytyce polityki rządu PiS wskazując, że zmiany podatkowe przynoszące Polakom oszczędności zmniejszają wpływu do budżetu miasta.


Prezydent miasta wskazywał również na kłopoty związane z kryzysem migracyjnym:

Kryzys migracyjny był momentem bardzo szczególnym dla Warszawy. Ponad milion kobiet, dzieci i osób starszych przeszło przez nasze miasto w ciągu minionego roku – to było wydarzenie bez precedensu. W trzech pierwszych tygodniach wojny trafiło tu 300 tys. osób – podsumowywał Rafał Trzaskowski.


W swoim wystąpieniu prezydent miasta pochwalił wielokulturowość Warszawy:

– Miasto Warszawa to miasto wielokulturowe i z tego jesteśmy bardzo dumni. Mamy 200, a nawet pewnie więcej tysięcy obcokrajowców. Większość z nich to obywatele Ukrainy, ale także obywatele Białorusi. Obywatele Wietnamu, Turcji i Indii również znaleźli u nas pracę, dom i nowe życie. Są z nami, bo ich przyjęliśmy, a oni okazali się ciężko pracującymi ludźmi i nie organizowaliśmy w tej sprawie żadnego referendum – mówił Rafał Trzaskowski.


Radni rozliczają Rafała Trzaskowskiego

Rada Warszawy rozliczają na niej prezydenta ze sposobu wydawania 21 mld zł z budżetu miasta. A skoro wybory samorządowe mają się odbyć wiosną 2024 r., to być może była ostatnia taka sesja w kadencji prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Przede wszystkim radni opozycyjnego klubu PiS zwrócili uwagę, że Rafał Trzaskowski narzekał na problemy budżetowe i negatywny wpływ zmian na budżet miasta w związku z polityką rządu, co ich zdaniem jest kłamstwem.


– Miał być deficyt, jest nadwyżka – powiedział Dariusz Figura radny PiS. Dodał, że jest ona najprawdopodobniej najwyższa w całej najnowszej historii budżetu Warszawy.

Dochody Warszawy w 2022 roku były o ok. 2,4 mld większe niż zakładano. Nadwyżka dochodów budżetowych nie została jednak wykorzystana.


Budżet przekracza zdolności inwestycyjne Rafała Trzaskowskiego

– Jeżeli Pan te nadwyżki będzie chciał przeznaczyć na oświatę, to my to jako merytoryczny, opozycyjny klub radnych PiS te zmiany poprzemy. Tylko Pan ma możliwość. Wtedy Pan udowodni czynami, a nie słowami, że sprawy oświatowe są dla Pana ważne. Ale my wiemy, że nie są ważne, bo Pan rządzi już 4 lata – mówił na sesji radny PiS Błażej Poboży.


– Pan Prezydent Trzaskowski przyjął taką metodę, aby wytłumaczyć swoje nieudolne rządy takim biadoleniem jak to nie ma pieniędzy, bo zły rząd PiS zabrał mu pieniądze, przez co nie może realizować swoich obietnic. W rzeczywistości miał Pan do dyspozycji budżet o 2 mld większy budżet niż sam Pan zakładał. Wydał Pan mniej niż sam Pan zakładał, przez co zakończył Pan rok z nadwyżką. Problem nie jest w tym, że Pan nie ma pieniędzy, ale w tym, że ten budżet jest źle planowany. Pana Prezydentura to jest ciągłe biadolenie na rząd – wyjaśniła radna PiS Alicja Żebrowska


W dalszej wypowiedzi podała konkretne zarzuty wobec polityki inwestycyjnej miasta:

– Na Białołęce przybyło dużo mieszkańców ponad 19 tysięcy. Proszę powiedzieć: ile przybyło dróg na Białołęce? Ile przybyło chodników na Białołęce? Gdzie tramwaj na zieloną Białołękę, który był wielokrotnie obiecywany? Tam powstają całe miasteczka, które nie mają żadnej infrastruktury. Proszę o konkretną odpowiedź, na konkretne pytanie – Alicja Żebrowska

To wstyd dla miasta, że są całe duże połacie miasta, które nie są objęte kanalizacją miejską. Tam powstają zamknięte osiedla, w których każde z mieszkań ma osobne szambo. To nie jest ekologiczne. – podsumowała Alicja Żebrowska radna PiS.


Również radni lewicy krytykowali Rafała Trzaskowskiego z pozycji lewicowych:

– Jestem rozczarowany tym co wydarzyło się w ciągu ostatnich lat. Gdy spojrzymy na czyste liczby to ta kadencja jest zwijaniem warszawskiego transportu publicznego. Dane pokazują, że to ciche zwijanie i likwidowanie transportu zbiorowego metodą salami, czyli powolne likwidowanie przejazdów to tu, to tam. Nie dziwie się, że ludzie z transportu zbiorowego przesiadają się do aut (…) Warszawa zaczyna przegrywać konkurencje z dużymi polskimi metropoliami. Premia od stołeczności, z której korzystamy, chyba powoli się wyczerpuje. Warszawa staje się rajem dla rentierów i deweloperów – krytykował radny lewicy Marek Szolc.


Jednak lewica zdecydowała się również na pochlebne głosy wobec Rafała Trzaskowskiego. Radna Agata Diduszko-Zyglewska podziękowała za zmiany w kulturze, za „obronę” Teatru Dramatycznego, za zmiany w Teatrze Kwadrat, wskazując, że to są dobre rzeczy. Uwagi krytyczne zgłosiła jednak do polityka lokalowa w obszarze kultury. Niewątpliwie Rafał Trzaskowski w obszarze kultury realizował agendę lewicy.


Lewicowa polityka prezydenta Trzaskowskiego nie wszystkim radnym się jednak podobała:

– Chciałem zapytać w wypowiedziach przedstawicieli KO i prezydenta pojawiają się określenia, że Warszawa jest miastem otwartym i kulturalnym. Jak się w to wpisuje nominowanie do plebiscytu Warszawianka Roku Marta Lempart i Katarzyna Augustyniak, które sa znane z agresywnego wyrażania poglądów i też agresji fizycznej – na hipokryzję wskazał radny PiS Oskar Hejka


W obronie normalnych Warszawiaków

W obronie Warszawiaków w trakcie dyskusji głos zabrał radny PiS Piotr Mazurek:

– Postrzegacie problemy Warszawy, nie przez pryzmat mieszkańców, czyli ludzi w różnym wieku, ludzi którzy płacą tu podatki. Postrzegacie Warszawę jako wąską przestrzeń pomiędzy Placem Unii Lubelskiej, a Muranowem – czyli miejsc, gdzie są miejscy aktywiści, gdzie są osoby, które przyjechały tu na studia, pobawić się, pojeździć na rowerze czy hulajnodze. Postrzegacie problemy miasta przez pryzmat tej wąskie grupy ponieważ jest ona nad reprezentowana w gremiach partycypacyjnych. To nie są jedyni mieszkańcy, a cała polityka komunikacyjna jest tworzona dla tej grupy – wskazał radny Piotr Mazurek.


W dalszej części wystąpienia radny poddał krytyce politykę komunikacyjną ratusza oraz sposób realizowania inwestycji drogowych. Zwrócił uwagę, że polityka zwężania ulic, rugowania samochodów powoduje ogromne korki, w których stoją nie tylko kierowcy samochodów, ale również pasażerowie komunikacji miejskiej.


Rozkopujecie Państwo ulice w sposób nieprzemyślany, rozkopujecie całe duże obszary, a prace nie są prowadzone miesiącami. Zakorkowaliście drogę na Mokotów i na Wilanów, a nie jest to proporcjonalne do prowadzonych prac. To samo widzieliśmy na Woli i w wielu miejscach. To teoretycznie jest uzasadnione, bo ma powstać tramwaj na Wilanów, ale sposób prowadzenia tej inwestycji utrudnia normalnym ludziom poruszanie się po mieście. Świętokrzyska, Aleja Jana Pawła II, Aleja Niepodległości – są zupełnie nieprzejezdne – kontynuował Piotr Mazurek.


Radny wypomniał Koalicji Obywatelskiej, że ignorowała problemy osób z niepełnosprawnościami, aż 13 razy odrzucając wnioski o debatę w tej sprawie.

– Nie rozumiecie, że nie każdy wsiądzie na rower czy hulajnogę, aby pokonać korek. Są osoby starsze i chore i musza dojechać do lekarza. Ludzie muszą rozwodzić dzieci do szkoły, a później dojechać do pracy, w różnych dzielnicach. Autobusem się nie da dojechać, autobusy też stoją w korkach. W tym czasie piesi na chodnikach mają problem z hulajnogami. Ignorujecie ten problem, o którym mówią też lekarze chirurdzy. Hulajnogi są często wykorzystywane przez osoby pod wpływem alkoholu. Trwa budowa wątpliwej inwestycji -Kładki pieszo-rowerowej, ale czy tam też osoby poruszające się pieszo będą musiały się rozglądać czy ktoś w nich nie wjedzie na hulajnodze? Straż miejska się nie zajmuje problemami pieszych, ignoruje łamanie prawa przez rowerzystów i osoby korzystające z hulajnóg elektrycznych – podsumował radny Piotr Mazurek z kluby Prawa i Sprawiedliwości.

Kolejny z mówców, radny Paweł Lech z Koalicji Obywatelskiej zaatakował Piotra Mazurka wskazując, że likwidowanie miejsc parkingowych to dobry kierunek. Argumentował zasadność likwidacji miejsc parkingowych zmniejszeniem wypadków na drogach. Zwężanie ulic określił jako „uspokojenie ruchu”.


Radni zwracali również uwagę na problemy z realizacją obietnic w dzielnicach Warszawy.

– Jako radny wybrany z dzielnicy Wola chciałbym upomnieć się o kwestie, które się Pan zobowiązał, na ktrócy obietnice mieszkancy czekali. Wola jest dzielnicą szczególną. Jest dzielnicą rozwijającą się dynamicznie i fenomenalnie. Przeszła metamorfozę z dzielnicy poprzemysłowej i popordukcyjnej staje się centrum Warszawy. Staje się centrum biznesowym. Przez to też Wola ma wiele potrzeb. Wydawało się, że Pan to wiedział. Cieszymy się, że metro dojechało na Wole. (…) Jak to jest możliwe, że Pan znajduje pieniądze na kładkę przez Wisłę dla pieszych i rowerzystów, a linia na Kasprzaka nie doczeka się jeszcze przez wiele lat połączenia z Dworcem Warszawa Zachodnia – największym dworce kolejowym w Polsce. (…) Pamiętam, jak Pan to zapowiadał tramwaj na ul. Powązkowska był duży entuzjazm. Są tam osiedla, gdzie miasto nie nadąża z budową infrastruktury. Kolejny temat, który zniknął i nie zadziało się nic. Gdzie jest obiecany tramwaj? – pytał radny PiS Maciej Binkowski.

W trakcie sesji radny PiS Dariusz Figura przedstawił prezentację, w której pokazał, że w Warszawie panuje inwestycyjna zapaść, porównując kadencję Rafała Trzaskowskiego do kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz.


Ostatecznie Rafał Trzaskowski głosami radnych Koalicji Obywatelskiej przy głosach przeciw PiS i wstrzymujących glosach radnych lewicy, uzyskał absolutorium i wotum zaufania.

>

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *