Latający samochód Alef Aeronautics właśnie uzyskał federalną zgodę na loty testowe w USA. Auto zostało wyprodukowane przez firmę z Kalifornii.

To nie żart, ani nie futurystyczna wizja przyszłości. Pierwsze latające, elektryczne auta mają być sprzedawane już w 2025 roku za, bagatela, 300 tys. dolarów.

Innowacja przywodzi na myśl kreskówkę „Jetsonowie” (The Jetsons) Hanny-Barbery, wyprodukowaną w latach 60-tych. Akcja miała się rozgrywać dokładnie 100 lat od premiery serialu, czyli w roku 2062. Bohaterowie serii „Jetsonów” poruszali się po niebie futurystycznymi spodkami.

Według opinii producenta fruwającej maszyny, auto ma zasięg 200 mil trasy szosowej i 110 mil lotu. Czym się charakteryzuje? Oprócz tego, że jeździ po ulicach, może również startować w pionie i minąć w powietrzu fragment trasy. W takim układzie można zapomnieć o zastojach na drodze – w razie zatoru samochód po prostu wzbija się w górę i szybuje.

Takie rozwiązanie zażegnałoby, bez wątpienia, problem warszawskich korków.

Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy wsiadać do dwuosobowego Alef Aeronautics, warto nadmienić, że w razie czego latające urządzenie jest wyposażone w spadochron balistyczny.