<
Protest pracowników MPO przed warszawskim ratuszem
W środę 7 grudnia 2022r. związkowcy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania protestowali przed siedzibą Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Pracownicy miejskiej spółki od lipca bieżącego roku czekają na ustosunkowanie się prezydenta Warszawy do ich postulatów. Chodzi m.in. o podwyżki i lepszą organizację pracy.
– Mamy wiele zastrzeżeń co do prowadzenia tej spółki, o czym informowaliśmy prezydenta. Liczyliśmy na to, że audyt wewnętrzny do spółki wejdzie znaczniej wcześniej, zresztą tak pan prezydent obiecał. Proponowaliśmy współpracę w tym zakresie, że pokażemy dokładnie o co chodzi. Trzy miesiące minęły i jak do tej pory nic się w tej kwestii nie dzieje – stwierdził Waldemar Wolski, przewodniczący „Solidarności” w MPO w Warszawie.
Do protestujących ostatecznie wyszedł zastępca prezydenta Rafała Trzaskowskiego, Tomasz Bratek.
Urzędnik stołecznego ratusza obiecał, że miasto będzie walczyć o wywóz odpadów przez spółkę w trybie in-house, czyli bez przetargu, z tzw. wolnej ręki. Rozwiązanie mogłoby objąć wywóz śmieci z 9 dzielnic Warszawy.
Natomiast według związkowców, bez zlecenia od miasta, spółce trudno będzie konkurować z innymi firmami.
Protestujący przypomnieli, że poprzednią decyzję ratusza w tej kwestii uchyliła Krajowa Izba Odwoławcza, która orzekła, że Warszawa nie może bez przetargu powierzyć zadania MPO.
Zdeterminowani pracownicy MPO zaznaczają, że jeśli nic nie zmieni się w spółce, mogą wejść w spór zbiorowy i ewentualny strajk, jednak będzie to dla nich zupełna ostateczność. Związkowcy wciąż pokładają nadzieję w miejskich urzędnikach, licząc, że potraktują och poważnie i znajdą korzystne a zarazem zgodne z prawem rozwiązanie skumulowanych problemów spółki.
>