<
Trwa akcja ścigania pijanych kierowców
Funkcjonariusz Stołecznego Stanowiska Kierowania Komendy Stołecznej Policji ujął pijanego kierowcę, który odmówił zatrzymania pojazdu. Mężczyzna zaczął uciekać z miejsca wypadku, po czym stracił kontrolę nad autem, wpadł do rowu i uderzył w drzewo.
Pomimo licznych kampanii na rzecz trzeźwości i publicznego „potępienia” celebrytów wsiadających za kółko „pod wpływem” – część kierowców nadal nie zmieniła podejścia. Wielu porywa się na jazdę „po kieliszku” nie licząc się z konsekwencjami. A te mogą być dramatyczne i skutkować śmiertelnym zagrożeniem na drodze.
Jak donosi portal wolomin.policja.gov.pl – 7 sierpnia (poniedziałek) policjant próbował zatrzymać kierowcę, który miał problem z zachowaniem prawidłowego toru jazdy. Kierowca odmówił zatrzymania pojazdu, co poskutkowało wypadkiem – auto wpadło do rowu i uderzyło w drzewo. Co ciekawe, gdy policjant ruszył na pomoc nietrzeźwemu kierującemu, ten zaczął uciekać z miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusz ujął mężczyznę i wezwał dodatkowy patrol. Okazało się, że uciekinier miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Policja apeluje, aby nie pozostawać obojętnym w sytuacjach, gdy może istnieć podejrzenie o nietrzeźwość kierowców na drodze. W takim przypadku można kierować zgłoszenia pod nr 112.
>