W 2021 roku grupa wielkich, warszawskich, fanów sportu postanowiła reaktywować zasłużony klub – Skrę Warszawa po ponad 52 latach nieobecności na mapie futbolu. Przed ostatnią kolejką Keeza Klasa B (Warszawa III) drużyna prowadzona przez Karola Stolarskiego ma zapewniony awans do wyższej ligi, a mecz ze Świtem Warszawa będzie formalnością. W tym sezonie Skra 1921 Warszawa jak dotąd jest niepokonana. O reaktywacji klubu z piękną historią, jego aktualnej sytuacji oraz planach na przyszłością redakcja Mazowieści.pl rozmawia z Janem Stolarskim – dyrektorem wykonawczym klubu.

Mazowieści.pl: Czy mógłby Pan przybliżyć naszym czytelnikom historię Skry Warszawa?

Jan Stolarski: Dzień dobry, to wielki zaszczyt uczestniczyć w tym projekcie i pisać nowe stulecie tak bardzo zasłużonego dla Warszawy klubu, który wychował wiele wybitnych sportowców, ale też poprzez sport ukształtował wiele pokoleń. Historia Skry jest tak ogromna, że nie da się jej w paru zdaniach opisać, ale jeżeli miałbym przybliżyć temat piłkarski to na pewno warto zaznaczyć, że właśnie sekcja piłki nożnej była pierwszą utworzoną w Skrze Warszawa. Pierwszy historyczny stadion mieścił się na Dzielnicy Wola przy ul. Okopowej, a ciekawostką na pewno jest to, że Skra miała okazję grać na Święto Pracy 1 maja z Widzewem Łódź. Skra była jednym z najsilniejszych robotniczych klubów sportowych w Polsce. Po wojnie Skra przeniosła się na stadion przy ul. Wawelskiej, gdzie wcześniej swoje mecze przed wojną rozgrywała Warszawianka w Ekstraklasie – dokładnie tak, przy Wawelskiej była Ekstraklasa, a ówcześnie 1. Liga wg dawnej nomenklatury i mało kto o tym wie.

Skra najwyżej w swojej historii zagrała na 3 poziomie rozgrywkowym, czyli na obecne czasy jest to poziom 2 ligi polskiej. Niestety 1969 roku, kiedy to na stadionie została położona pierwsza w krajach socjalistycznych bieżnia lekkoatletyczna ze strefami skoków i rzutów to boisko piłkarskie zniknęło ze stadionu głównego i sekcja piłki nożnej została rozwiązana. Wiele szczegółowych, spisów i historii można znaleźć w książce o Skrze „Z placu nędzy do tartanu”, którą mamy w posiadaniu. Ponadto warto wspomnieć, że przed II Wojną Światową Skra należała do czołowych stołecznych klubów piłkarskich obok Legii, Polonii i Warszawianki.

Fotografie archiwalne pochodzące z archiwum klubu.

Mazowieści.pl: Dlaczego zdecydowali się Państwo na reaktywację tego klubu? Jak przebiegł proces reaktywacji?

Jan Stolarski: Pomysł ten zrodził się już prawie 10 lat temu na przełomie roku 2013/2014, kiedy to stworzyliśmy projekt Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej Skry Warszawa i udaliśmy się z Bratem na spotkanie z Zarządem RKS Skra. Był z nami wówczas nawet, jak się później okazało, wieloletni trener reprezentacji Polski w Ampfutblu Marek Dragosz, który był zainteresowany poprowadzeniem piłkarskiej Skry Warszawa. Widział tak samo jak my ogromny potencjał w tym klubie. Pamiętam moment, kiedy usiedliśmy na koronie stadionu przy Wawelskiej i wyobrażaliśmy sobie mecz o mistrzostwo 2 ligi. W dalszych działaniach zebraliśmy około 30 deklaracji od zawodników z chęcią gry dla Skry, był trener Marek, ale niestety nie mieliśmy wystarczająco finansów, sponsora i większego doświadczenia, żeby dalej rozwinąć inicjatywę i tylko na spotkaniach się skończyło. Do tematu wróciliśmy na 100-lecie klubu w 2021 roku. W czerwcu tego roku powołaliśmy stowarzyszenie Skra 1921 Warszawa, zorganizowaliśmy w grudniu wydarzenie „Razem dla futbolu” i jako B-klasowy zespół zagraliśmy trójmecz na stulecie Skry z drugoligową Pogonią Siedlce i RKS Okęcie, który występował wtedy w lidze okręgowej. Na wydarzeniu poznaliśmy byłych piłkarzy weteranów, którzy występowali w piłkarskiej Skrze w latach 1950-1969, nawiązaliśmy z nimi kontakt i razem do tej pory pielęgnujemy pamięć, a także budujemy historię Skry na nowo.

Mazowieści.pl: Jaka jest obecnie sytuacja klubu? Jak wielu zawodników trenuje? Jakich zawodników udało się pozyskać do drużyny?

Jan Stolarski: Mamy bardzo fajny, młody zespół chłopaków, którzy dobrze grają w piłkę, ale też są dobrymi ludźmi. Wspierają się, rozmawiają ze sobą, spotykają się poza meczami i treningami. Atmosfera jest kluczowa i widać, że w tej drużynie jest też dusza Warszawskiego sportu. Teraz po ostatnim meczu będziemy na pewno uzupełniać kadrę na nowy sezon, drzwi do Skry są zawsze otwarte i na pewno zespół przyjmie rodzinnie nowych zawodników.

Mazowieści.pl: Po wojnie nowym domem Skry był stadion przy ul. Wawelskiej 5. Obecnie to teren największej inwestycji w infrastrukturę sportową w Warszawie. Proszę powiedzieć, czy jest szansa, aby Skra wróciła do swojego domu? Czy po modernizacji obiekt przewiduje boisko do piłki nożnej? Na jakim etapie jest powrót klubu na Wawelską 5?

Jan Stolarski: Szansa jest zawsze! To wiele zależy głównie od przychylności na działania ze strony zarządzających obiektem i oczywiście od pieniędzy. Jeżeli uda się pozyskać wartościowego inwestora, który chciałby nam pomóc dostosować boisko na płycie głównej stadionu na Wawelskiej, to piłka na Skrę może już wrócić w następnym sezonie 2023/24. Boisko można dostosować do wymiarów 95 m na 57 m i nawet warunkowo grać w Lidze Okręgowej. Marzy mi się spotkanie z naszymi weteranami piłkarskimi na meczu ligowym Skry przy Wawelskiej, a oczami wyobraźni widzę w tle biegające dzieciaki z Akademii Skry. To będzie piękny widok.

Mazowieści.pl: Na jakich obiektach obecnie trenuje i gra Skra 1921 Warszawa?

Jan Stolarski: Obecnie trenujemy i rozgrywamy mecze na obiekcie sportowym przy ul. Okopowej 55a. Trochę poniekąd powrót do korzeni, gdyż boisko zlokalizowane jest bardzo blisko historycznego miejsca, gdzie znajdował się pierwszy stadion.

Czasy współczesne. Fotografie pochodzą z archiwum klubu.

Mazowieści.pl: Czy udało się Państwo pozyskać partnerów do rozwoju projektu, którym jest przywrócenie dawnej świetności piłkarskiej Skry?

Jan Stolarski: Mamy kilku partnerów, którym bardzo dziękujemy za wsparcie, jednak nie są to kwoty, które pozwalają nam wejść finansowo i organizacyjnie na wyższy poziom. Wciąż szukamy sponsorów głównych i inwestorów. Taki strategiczny sponsor przybliżyłby nas do marzeń o powrocie Skry do 2 Ligi Polskiej. Takim właśnie zapleczem sportowym Warszawy mogłaby być właśnie Skra w centrum miasta, w barwach Warszawy.

Mazowieści.pl: Jakie są plany na przygotowania do nowego sezonu i kolejny rok?

Jan Stolarski: Plany na najbliższe tygodnie to z pewnością regeneracja zespołu po sezonie rozgrywkowym. Po przerwie rozpoczniemy przygotowania organizując otwarty test meczem 15/16 lipca. Planujemy zagrać 4 gry kontrolne, a liga rozpocznie się 19/20 sierpnia. Cieszy fakt, że już teraz zgłaszają się do nas nowi zawodnicy, którym mocno zależy by dołączyć do zespołu.