10 czerwca 1950 urodziła się Anna Jantar – jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej lat 70-tych.

Mówiono o niej „bursztynowa dziewczyna” – ze względu na błyszczące oczy i piękny, mieniący głos. Gdyby nie zginęła tragicznie w katastrofie samolotu, dzisiaj obchodziłaby swoje 73 urodziny.

Chyba nie ma nikogo, kto nie znałby największych „perełek” Anny Jantar: „Tyle słońca w całym mieście”, „Nic nie może wiecznie trwać”, „Staruszek świat”, „Najtrudniejszy pierwszy krok”, „Za każdy uśmiech”, „Baju-baj proszę pana (Jambalaya)”, „Radość najpiękniejszych lat”, „Mój tylko mój”, „Nie wierz mi, nie ufaj mi” czy „Wielka dama tańczy sama”.

(źródło: wikipedia)

W 1976 zostały ogłoszone wyniki plebiscytu na najlepszych krajowych wykonawców poprzedniego sezonu. Na pierwszym miejscu znalazła się Anna Jantar. Należała do grona tych gwiazd, których styl i przeboje będzie się długo pamiętać – był to jeszcze ten okres w muzyce, gdy zwracano uwagę na melodyjność piosenek i poetyckość tekstu. Nie tworzyło się „pod gatunek”, ale „dla sztuki”.

Anna Jantar zaśpiewała ok. 160 piosenek różnych kompozytorów. Chyba najbardziej owocny był dla niej okres współpracy z mężem – Jarosławem Kukulskim. Mówiono, że „wyśpiewała sobie śmierć” – w piosenkach, które wykonywała pojawiał się motyw przemijalności, jakby w przeczuciu, że „nic nie może wiecznie trwać”.

Anna Jantar, a właściwie – Anna Maria Szmeterling – urodziła się w Poznaniu. Od początku przejawiała zdolnolści muzyczne. W 1972 roku zdała egzamin przed Komisją Weryfikacyjną Ministerstwa Kultury i Sztuki, uzyskując tytuł zawodowej piosenkarki, a dwa lata później wydała debiutancki album „Tyle słońca w całym mieście”. Za ten album uzyskała „Złotą Płytę”.

To był początek kariery. Potem był festiwal piosenki w Sopocie i kolejne albumy: „Za każdy uśmiech”, „Zawsze gdzieś czeka ktoś”, „Anna Jantar”. Anna Jantar zyskała ogromną popularność jako ówczesna gwiazda muzyki pop. Odbyła również kilka tras koncertowych po USA i Kanadzie. W 1979 roku wyleciała w ostatnią trasę po Ameryce.

14 marca 1980 roku samolot, którym wracała z Nowego Jorku do Polski, Ił-62 „Mikołaj Kopernik”, rozbił się przy lądowaniu, tuż w pobliżu Lotniska Okęcie. Mamie zmarłej tragicznie Jantar przekazano wówczas mały różaniec, który wokalistka trzymała w zaciśniętej dłoni. Osierociła córeczkę – Natalię Kukulską, która poszła potem w jej muzyczne ślady.

Do dziś przeboje „Jantarki” są wykonywane chętnie w różnych odsłonach muzycznych, a w kilku miastach, m.in. w Opolu czy w Poznaniu, nazwano ulice imieniem wokalistki.